Pochodzę z niewielkiej miejscowości kawałek od Poznania, gdzie sobie żyję i pracuję. Taki mój mały azyl w Puszczy Noteckiej. Skończyłam studia logistyczne, ale to do fotografii pałam prawdziwą miłością! Mój związek z aparatem trwa już dobre 15 lat! Historia jakich wiele–pierwsze zarobione pieniądze przeznaczone na aparat. Najpierw klasycznie, zdjęcia wszystkiego dookoła – roślin, żyjątek, krajobrazów. Po jakimś czasie ludzi. Nauka i zabawa przeradzająca się w doświadczenie doprowadziła mnie do pierwszego sfotografowanego ślubu w 2012 roku. Wieki temu! I tak już została ze mną i ciągle się rozwija pasja do fotografowania ludzi, miłości i emocji.
Lubię otaczać się i pracować z pozytywnymi ludźmi, dają dobrą energię do działania. To taka moja siła napędowa. Robić coś dla kogoś, kto myśli i czuje podobnie to wielka frajda. Jestem wdzięczna losowi za to, że mogę robić w życiu to, co naprawdę kocham! Myślę, że moja otwartość i optymistyczne nastawienie do świata pozwala mi budować z Wami fajne relacje, oparte na zaufaniu, a to w tej branży bardzo ważne! Bardzo cenię wspólny punkt widzenia,
swobodę i naturalność, bo to przepis na dobrą współpracę i piękne efekty! Pamiętajcie, nigdy nie udajemy, bo jeśli czujemy się ze sobą dobrze – obrazy same będą się malować! No, może nie dosłownie… ale, wiecie o czym mówię!
Razem możemy więcej… czyli w duecie na Waszym ślubie!
Tak, tak dokładnie tak, jak czytacie. Na ślubach prawie zawsze pracujemy we dwoje. Pomaga mi ten gość ze zdjęcia obok. Jesteśmy parą od kilkunastu lat a od kilku sezonów pracujemy również w duecie na ślubach. Daje to ogromną swobodę i poczucie bezpieczeństwa – naprawdę. Ja jestem ta kreatywna, latająca non stop z aparatem, a Przemko – to ten techniczny, mózg sprzętowy. Jest też niezastąpionym kierowcą po kilkunastu godzinach ciężkiej pracy. Uzupełniamy się idealnie w tej robocie. Kiedy wiem, że jest ze mną dodatkowa para oczu, mogę sobie pozwolić na większe „wariacje” bez obawy, że coś mi umknie. Jeden fotografuje z jednej strony, drugi z drugiej – a potem już ja łączę to w jedną spójną układankę.
Czy jest coś czego nie lubię w mojej fotograficznej pracy?
A no jest! Moją zmorą jest selekcja zdjęć! Robimy ich setki i tysiące na każdym zleceniu, a potem… za dużo mi się podoba! Muszę poświęcić sporo czasu na wybieranie, odrzucanie i układanie kadrów w ładną opowieść. A to wcale nie jest takie proste zadanie. Nikt nie chce przecież oglądać długich, ciągnących się jak flaki z olejem historii, więc selekcja to kluczowa sprawa przed obróbką. A skoro już o obróbce… to drobiazgowość czasem staje się moją wadą. Potrafię nad obróbką spędzić dłuuuugie godziny, zmieniać i poprawiać wciąż i wciąż, a
zarówno ja jak i Wy chcielibyście obejrzeć efekt finalny jak najszybciej. Na końcu jednak zawsze sobie powtarzam – cierpliwość się opłacała! Ale to wszystko takie drobne szczególiki tej mojej komputerowej pracy. Najważniejszy w tym wszystkim jest cel, który mi przyświeca – czyli tworzenie wyjątkowych historii dla wyjątkowych ludzi. I nie ważne ile zajmowałoby to czasu – zawsze WARTO! Wasze uśmiechnięte twarze oglądające zdjęcia to najlepsze dziękuję.
Dość już o tej pracy! Jeśli jesteście ciekawi co jeszcze sprawia mi niebywałą frajdę to…
Uwielbiam gapić się w niebo, gwiazdy, obserwować chmury. Tak po prostu. Zawsze i wszędzie. Wschody i zachody słońca to ukojenie dla duszy, które nigdy mi się nie nudzą. Kocham popołudniowe drzemki. Jestem niepoprawną wielbicielką słodyczy i fast foodów. Piccka to żyćko, zdecydowanie! Jeśli ktoś kiedyś chciałby mi sprawić frajdę to kolekcjonuję kolorowe skarpetki (szczególnie w koty!) i sojowe świece. A skoro już o kotach… to dwa lata temu stałam się prawdziwą kocią mamą, a nasz Leon moją drugą miłością. Cudne futrzaste stworzenie! Marzę o zwiedzaniu nowych miejsc i pięknych krajobrazach. Zdecydowanie chciałabym móc więcej podróżować, a mój cel, który na pewno kiedyś zrealizuje to podróż na Islandię.
Jeśli chcielibyście dowiedzieć się o mnie czegoś więcej lub po prostu poznać i pogadać. Nie krępujcie się!
W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies, które będą zamieszczane w Państwa urządzeniu. Ze szczegółowymi informacjami dotyczącymi cookies na tej stronie można się zapoznać w polityce prywatności